Przyjęcie z okazji pierwszych urodzin. Garść inspiracji

Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze urodziny Janka. Nie mogę w to uwierzyć, jak szybko minął ten rok! Dwanaście pięknych miesięcy wypełnionych szczęściem i radosnymi chwilami. Co prawda Janek potrafi dać w kość, ale naprawdę nie mamy na co narzekać. Z reguły jest pogodnym i uśmiechniętym maluchem, no chyba, że akurat idą mu zęby... wtedy bywa marudny, ale wszystko da się znieść.

Plany organizacji pierwszych urodzin snułam już od bardzo dawna... Przeglądałam inne blogi, szukałam inspiracji na Pinterest. W głowie pojawiło mi się już parę pomysłów, ale... No właśnie, nieoczekiwanie pojawiło się pewne "ale". Przyjęcie chciałam zorganizować w weekend poprzedzający rzeczywiste urodziny małego, bo w kolejny Maciek wyjeżdża. Niestety (albo stety, zależy jak na to patrzeć), ja muszę wyjechać służbowo. Okazało się, że ekipa potrzebuje wsparcia na targach w Brazylii. Rety, gdzie?! Pierwsza myśl, no pewnie, jadę! Ale zaraz, urodziny Janka... pierwsze, to taki ważny dzień. Fakt faktem, obowiązki służbowe wzywają. 

I co teraz? 

Głos rozsądku mówi, Janek i tak jest jeszcze zbyt mały, żeby pamiętać pierwsze urodziny. Bo tak naprawdę, może te urodziny to są bardziej dla mnie? Nawet nie dla obojga rodziców, chyba to ja się tak ufiksowałam na tym punkcie.  Tak czy siak, rozwiązanie znalazłam. Przyjęcie odbędzie się w tygodniu. Dokładnie tego dnia, kiedy wypadają urodziny Fasola.
Co w związku z tym? Oczywiście, wszystko będzie tak jak sobie wymarzyłam. Dekoracje, przekąski, tort i inne smakocie. Na spokojnie wszyscy przyjdą po pracy, spędzą miło czas i mam nadzieję, że Janek już trochę rozumie i będzie aktywnym jubilatem.

Tort zamówiony, menu przemyślane tak, żeby tego dnia wszystko sprawnie przygotować. Dekoracjami musiałam zająć się jeszcze przed wyjazdem w delegację. Do tego zebrałam garść inspiracji z internetu. Pokażę Wam kilka pomysłów, które spodobały mi się najbardziej. A po urodzinach zobaczycie, jak to w rzeczywistości wszystko wyszło.

Nasz motyw przewodni to Indianie. Bardzo lubię tego typu dodatki i stylizacje. Mam nadzieję, że moje ozdoby nie będą gorsze i będę mogła się bez wstydu pochwalić ;)

pinterest.com
pinterest.com
pinterest.com
pinterest.com
pinterest.com
pinterest.com
pinterest.com 
pinterest.com

Komentarze

INSTAGRAM