Smaki mojego domu - Chłodnik litewski, idealny na upały.
Uwielbiam tradycyjne dania, które przyjechały z nami z Wileńszczyzny.
Gdy temperatura sięga zenitu zapewne nie jedna osoba odczuwa
brak apetytu. Mimo panujących upałów, coś jeść trzeba. Idealnym rozwiązaniem
jest zupa, ale to nie byle jaka zupa. Chłodnik litewski, to danie na pewno znane większości z Was.
Spotkałam się z różnymi wersjami tego dania, ale jak dla mnie nie ma lepszego
chłodniku niż ten, który robi moja Mama. Przepis, oczywiście wszystko „na oko”…
i zawsze wychodzi świetny. Nie wiem jak ona to robi, ale tak jest ze wszystkim.
Według maminych wskazówek spróbowałam odwzorować smak znany
mi z domu rodzinnego. Efekt? Nieśmiało powiem, że jest bliski ideału!
Łapcie przepis i chętnie dowiem się, jak Wam smakuje!
Botwinka + jeden większy burak
2 średnie ogórki
Szczypior
Łyżka koperku
200 ml śmietany 12% lub 18%
2 duże kubeczki kefiru ok. 800 ml
Łyżka octu
Sól i pieprz
Ugotowane na twardo jajka
Przygotowanie:
Botwinkę dokładnie umyć i drobno posiekać (ja dodaję jak
najmniej zielonych listków). Buraka obrać i zetrzeć na tarce (ewentualnie można
go ugotować wcześniej i zetrzeć do garnka na koniec gotowania). W garnku
zagotować ok. 2 litrów wody i wrzucić posiekaną botwinkę i startego surowego
buraka (lub opcja z ugotowanym burakiem). Gotować ok. 15-20 minut.
Gdy wywar z buraczków ostygnie dodajemy śmietanę i kefir. Ogórki
obieramy ze skórki i tarkujemy do garnka. Dodajemy szczypior, koperek i łyżkę
octu. Sól, pieprz i gotowe! Teraz tylko trzeba dobrze schłodzić i dodać
ćwiartki ugotowanego na twardo jajka.
Chłodnik można podawać z ugotowanymi lub podsmażonymi młodymi
ziemniaczkami.
Komentarze
Prześlij komentarz